środa, 24 grudnia 2014

...WIECZERZA WIGILIJNA...jak i co jeść na diecie

Jeśli stosujemy dietę by przybrać na masie to chyba nie widać żadnego problemu prawda?
To proste od rana jemy to co mamy jeść a na kolacje Wigilijną jeżeli damy rade to po "swoim" posiłku jemy kolacje, jeśli nie damy rady to "swój" posiłek obcinamy np. o połowę i później kolacja...

Natomiast w przypadku redukcji tkanki tłuszczowej to też nie ma większego kłopotu...
tzn. od rana oczywiście "swoje" posiłki, które jemy na diecie, ale usuwamy jeden posiłek całkowicie i zastępujemy go własnie kolacją Wigilijną tzw. chek mail
Nie musimy się w tym przypadku wogolę martwić o to, że przytyjemy, że wszystko co zrzuciliśmy (tkanka tłuszczowa) zaraz powróci i będziemy musieli zaczynać od początku...
:) tak to nie jest, bo przecież:
Żeby się zapuścić w tłuszczyk i nie potrzebne kilogramy, to nie trwało dzień, dwa czy tydzień, ale kilka dobrych latek i zapewne z "dobrym" dojadaniem na noc np. słodyczy, chipsów, pizzy itp itd prawda?
A żeby zrzucać te właśnie zbędne kilogramy to też będziemy lub potrzebowaliśmy sporo czasu, wysiłku, wyrzeczeń, wytrwałości, przełamać swoje słabości...
...a jednym posiłkiem nawet tak obfitym jak kolacja Wigilijna nic nie powinno wprowadzić negatywnego w sylwetce :)

                               WESOŁYCH ŚWIĄT...

   

                 ...smacznego :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz